Podróżując tanimi liniami lotniczymi jesteśmy zmuszeni do dokonania odprawy online oraz wydrukowania karty pokładowej. Przynajmniej jeśli chcemy uniknąć (niemałych) opłat dodatkowych. Tak jest chociażby u irlandzkiego przewoźnika – Ryanair.
Opłata za wydrukowanie karty pokładowej w Ryanair wynosi 15 EUR (lub 71 PLN). A co jeśli nie mamy akurat dostępu do drukarki, ale nie chcemy płacić za tą przyjemność? Jeszcze do niedawna nie było alternatywy, ale teraz właściwie nie trzeba już drukować kart pokładowych.
Wystarczy skorzystać z aplikacji mobilnej Ryanair (na systemy iOS i Android). Można w niej m.in. zalogować się na swój profil „MyRyanair”, kupić bilety lotnicze, dokonać odprawy czy właśnie ściągnąć mobilną kartę pokładową.
Następnie, przy kontroli bezpieczeństwa, pokazujemy po prostu ją w telefonie czy tablecie i pracownik skanuje kod QR przykładając czytnik. Podobnie przy bramce wejścia do samolotu.
Jedyną różnicą w stosunku do wydrukowanej karty pokładowej jest to, że nikt tej mobilnej nie stempluje ani nie odrywa jej kawałka w trakcie przechodzenia przez bramkę. No, byłoby to dość trudne do wykonania. ;)
Akurat postanowiłem przetestować tę aplikację podczas mojego ostatniego lotu z Warszawy (Modlin) do Sztokholmu (Skavsta) i z powrotem. Ogólnie działa ona dość powolnie, ale jak już się ściągnie karty pokładowe, to potem jest ok. Można na nią wgrać boarding cardy zarówno swoje, jak i innych pasażerów. Nie potrzeba mieć dostępu do Internetu, żeby tylko wyświetlić je potem na telefonie.
Zarówno na lotnisku w Modlinie, jak i w Skavsta, nie miałem żadnego problemu z posługiwaniem się mobilną kartą pokładową. Widziałem, że prawie nikt z takiej nie korzystał, ale obsługa była dobrze zorientowana.
Trzeba oczywiście pamiętać o naładowaniu telefonu, bo jakby bateria siadła przed przekroczeniem bramki, to mogłoby być dość nieciekawie... :)
Myślę, że od tej pory będę korzystał właśnie z tego rozwiązania i ściągał karty pokładowe na aplikację zamiast je drukować. A Wy którą opcję wolicie? Ktoś miał jakieś problemy z kartą mobilną?
Aktualizacja:
Mobilne karty pokładowe Ryanair są nie są jednak wszędzie akceptowane. Nie można z nich korzystać na następujących lotniskach:
- Agadir
- As-Sawira
- Fez
- Nador
- Wadżda
- Marrakesz
- Rabat
- Tanger
- Saragossa
- Alghero
- Rzym-Ciampino
- Kefalinia
- Wolos
- Bydgoszcz (podobno, chociaż nie ma tego lotniska na liście na stronie Ryanair)
W przypadku wylotu z tych lotnisk trzeba dokonać odprawy online poprzez stronę internetową (w aplikacji się nie da) oraz wydrukować kartę pokładową.
Kliknij, jeśli podobał Ci się wpis:
Dla mnie osobiście bez różnicy (oprócz może "chroń przyrodę":)
OdpowiedzUsuńJak
się robi coś z głową typu: "nie zostawia biletów w domu na stoliku"
(znam takich:) albo nienaładowana telefon (pomijając jakieś ekstremalne
przypadki zawieszenia fona) to nie widzę różnicy w wygodzie, może
jeszcze poza jedną że telefon mamy zawsze przy sobie, a z drukarki raczej nikt
nie wozi ze sobą:)
W Ryanair nie stosowałem jeszcze, chociaż aplikacje mam wgraną już dawano.
Korzystałem za to kilka razy w LOT, tam z takiego rozwiązania korzysta wiele osób.
Próbowałem też takiego rozwiązania w AB (z racji kilku wylotów z
Berlina) ale jakoś nie udało mi się tam ściągnąć karty pokładowej na
telefon,
ponoć trzeba posiadać niemieckiego sima, albo nie potrafiłem tego
obsłużyć, na szczęście miałem wydrukowaną jeszcze kartę w razie "W":>
Rozumiem, że do samego dokonania odprawy za pomocą aplikacji mobilnej jest potrzebne połączenie z Internetem? Tylko potem do wyświetlenia tej karty jest niepotrzebne?
OdpowiedzUsuńTak, dokładnie.
OdpowiedzUsuń