W największym mieście województwa śląskiego bywam co najmniej raz w roku, ze względu na odbywające się tutaj festiwale muzyczne (OFF Festival i Tauron Festiwal Nowa Muzyka), także dobrze ten obiekt kojarzę. Ale, przynajmniej do tej pory, jedynie z zewnątrz. Ostatnio jednak pojawiła się okazja do jego odwiedzenia i przetestowania. Zostałem zaproszony na imprezę z okazji 5. urodzin hotelu.
angelo by Vienna House Katowice
Będąc w pobliżu hotelu angelo by Vienna House Katowice nie sposób go przegapić. Szczególnie ze względu na namalowane na jego elewacji gigantyczne logo. ;)
Wnętrze hotelu utrzymane jest w intensywnych kolorach: czerwieni, żółci, czerni i bieli. Mogłoby się wydawać dość krzykliwe, ale nie razi wcale w oczy. Ciekawie wyglądają zawieszone pod sufitem lampy z dużymi abażurami o przypominającym parasole kształcie.
Jazz Bar |
W przedpokoju jedna ze ścian w całości był pokryta lustrami, co optycznie ten pokój powiększało. Dalej znajdowało się siedzisko, biurko z krzesłem oraz dwa pojedyncze łóżka.
Pokój wyposażony był w nie za dużą szafę, w której oprócz ubrań na wieszakach, mieścił się także mały sejf oraz minibarek.
Przy łóżku stały dwie butelki darmowej wody.
Na biurku znajdował się czajniczek i zestaw do przygotowania kawy/herbaty oraz płatne orzeszki i mała butelka czerwonego wina.
Telewizora (z darmowymi kanałami HBO) nawet nie zdążyłem włączyć, podobnie jak i odtwarzacza płyt DVD. Na recepcji można wypożyczyć filmy.
Łazienka całkiem spora, znajdowała się w niej zarówno wanna, jak i duża kabina prysznicowa. Nie można było zarzucić niczego w kwestii czystości. Jedyne do czego bym się przyczepił, to temperatura wody pod prysznicem. Zmieniała się ona samoczynnie i niczym sinusoida - raz leciała za gorąca, żeby po kilku sekundach zmienić się w za zimną i tak na przemian. Może się nie znam, a to taka specjalna funkcja zdrowotna, ujędrniająca skórę. ;) Na szczęście następnego dnia rano już było z tym lepiej.
W całym hotelu dostępny był darmowy Internet wi-fi. Na poziomie -1 znajduje się niewielka siłownia oraz sauna sucha, czynne od godz. 6 do 23.
Hotel angelo by Vienna House Katowice posiada także dwa piętra (5. i 6.) z pokojami Executive. Posiadają one dostęp do "Executive Corner" ze świeżo parzoną kawą i herbatą, koszem świeżych owoców, komputerami z dostępem do Internetu i drukarką oraz z polską i zagraniczną prasą.
Kiedy wróciłem z konferencji prasowej (na której obecni byli: Krzysztof Mikuła (wiceprezydent Katowic), Rupert Simoner (CEO Vienna International Hotelmanagement AG), Tomasz Piórkowski (dyrektor angelo Hotel Katowice), Dr. Rudolf Grossmayer (Business Development UBM) i Dr. Franz Jurkowitsch (dyrektor generalny firmy Warimpex)), w pokoju czekał na mnie list oraz słodki poczęstunek powitalny - trzy bardzo smaczne deserki w słoiczkach oraz dwie truskawki w czekoladzie.
Pozytywnie zaskoczyło mnie śniadanie serwowane w hotelu angelo by Vienna House. Wybór bardzo szeroki, dostępne były różne sałatki, takie jakieś pizzerinki na cieście francuskim czy nawet krążki cebulowe. Było też stanowisko z omletami na życzenie, ale już nie miałem niestety na nie siły. ;)
Restauracja Sunlight, zdjęcie zrobione przed lunchem |
Ogólnie, pobyt w hotelu angelo by Vienna House Katowice zaliczam jak najbardziej do udanych i to nie tylko dzięki uczestnictwie w odbywającej się wieczorem imprezie z okazji jego 5-lecia. Nie wiem czy nie wrócę tutaj w sierpniu, właśnie ze względu na festiwale. Szczególnie, że angelo by Vienna House jest chyba jedynym hotelem w Katowicach dostępnym obecnie na Travel Pony. :)
Kliknij, jeśli podobał Ci się wpis:
W hotelu nie byłem, ale byłem w restauracji na wołowinie. Pychota, kuchnię tam polecam! Kiedyś mieli wieczorki jazzowe z muzyką na żywo, może kiedyś do nich wrócą?
OdpowiedzUsuńPowoli, powoli, małym kroczkami :), i nie długo Rafał bedą Cię, zapraszać na konfernecje IHG :)
OdpowiedzUsuńHehehe, dzięki :)
OdpowiedzUsuńAno słyszałem (chociaż niestety tylko słyszałem;) o świetnych stekach w Steak Corner by Jazz Bar w tym hotelu, także jak dodać jeszcze do tego muzykę na żywo... to musiało być ciekawie, a w końcu nazwa restauracji powinna zobowiązywać. ;)
OdpowiedzUsuń