Lotnisko Chopina w Warszawie - jak dojechać samochodem, autobusem czy Uberem oraz inne przydatne informacje

(Ostatnia aktualizacja: 30.12.2017)

Początkowo post zawierał informacje o zmodernizowanej części terminalu, wybudowanym tarasie widokowym czy podziemnej stacji kolejowej, ale staram się go na bieżąco aktualizować, ponieważ zaszło (i ciągle zachodzi) przy Lotnisku Chopina sporo istotnych zmian, jeśli chodzi o organizację ruchu dla samochodów, taksówek czy autobusów, parkingi itp.

Aktualizacja, 30.12.2017 r.: Post zawiera zmiany, które wejdą w życie 2 stycznia 2018 r., czyli m.in. zniesienie limitu bezpłatnego wjazdu do strefy Kiss&Fly co 30 minut, a w zasadzie to zastąpienie go innym limitem. Szczegóły niżej.

W piątek, 22 maja 2015 r., otwarta została wyremontowana część dawnego Terminalu 1 na Lotnisku Chopina w Warszawie, czyli Strefa AB obecnego Terminalu A. Pasażerowie mają więc do dyspozycji nową halę odlotów z 48 stanowiskami check-in i sześcioma stanowiskami samoobsługowymi oraz nową halę przylotów. 

Komfort podróżnych z pewnością podniosło bezpośrednie przejście z terminalu do podziemnej stacji kolejowej (Warszawa Lotnisko Chopina) na którą dojeżdżają pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej (SKM) oraz Kolei Mazowieckich (KM). Otwarto również ogólnodostępny taras widokowy.

Lotnisko Chopina to obecnie w zasadzie jeden terminal pasażerski - Terminal A. Składa się on ze Strefy AB (Przyloty 1 / Wyjście 1), czyli tej wyremontowanej starej części (dawniej Terminal 1) oraz Strefy CDE (Przyloty 2 / Wyjście 2), czyli części dobudowanej w 2008 roku (dawniej Terminal 2).

Zmiana organizacji ruchu na poziomie Odlotów (styczeń 2017 r.)

Hala odlotów, Strefa CDE, widoczna nitka A i B

Dojazd na Lotnisko Chopina autobusem ZTM

Od ostatniego czasu nie zmieniła się lokalizacja przystanku autobusowego "Lotnisko Chopina-Odloty", który nadal znajduje się na nitce C (czyli tej najbliższej hotelowi Renaissance Warsaw Airport będącemu w budowie). Mniej więcej na wysokości strefy D lotniska (lokalizacja przystanku zilustrowana jest na poniższym schemacie). 

Kolejny (i ostatni) przystanek to już "Terminal Autokarowy", więc jeśli ktoś się chce dostać na Przyloty, to powinien wysiąść na "Odlotach", wejść na terminal i schodami ruchomymi lub windą zjechać piętro niżej. Ewentualnie dojechać do Terminalu Autokarowego i się cofnąć.

Jak dojechać samochodem na Lotnisko Chopina?

Odloty

Na poziomie odlotów (czyli na górze) są trzy nitki. Ta znajdująca się najbliżej wejść do terminalu (nitka A) była przeznaczona wyłącznie dla taksówek. Samochody prywatne mogły natomiast korzystać z nitek B i C. W grudniu 2016 r. zaszły zmiany w organizacji ruchu.

"Wszystkie samochody osobowe mogą wjeżdżać na jezdnię A (najbliżej hali odlotów), która wcześniej zarezerwowana była tylko dla taksówek. Dla prywatnych pojazdów tak jak dotychczas dostępna jest również jezdnia B. Na obu jezdniach wyznaczone zostały nowe miejsca postojowe, dzięki czemu ich łączna liczba przed terminalem wzrosła z 34 do 89. Na najbardziej oddalonej od hali odlotów jezdni C obowiązuje zakaz zatrzymywania się. Tą jezdnią można dojechać do hoteli lub na parkingi.

Zmiany w organizacji ruchu stanowią etap przygotowawczy do wprowadzenia na Lotnisku Chopina strefy Kiss&Fly, której uruchomienie od dłuższego czasu postulują pasażerowie i instytucje współpracujące z lotniskiem. Strefa na poziomie odlotów uruchomiona zostanie na początku stycznia."

Dziś (2.01.2017) uruchomiona została wspomniana strefa Kiss&Fly.

"Kierowcy podjeżdżający do hali odlotów zastaną zamknięte szlabany przed wjazdem na pierwszą i drugą jezdnię najbliżej wejść do terminala. Będzie je można otworzyć pobierając specjalny bilet z dystrybutora, tak jak na wielu parkingach np. przed biurowcami. Także wyjazd ze strefy zagrodzony będzie szlabanem, który otworzy się po włożeniu biletu do czytnika.

Od momentu pobrania biletu i wjazdu do strefy Kiss&Fly, aż do jej opuszczenia, naliczany jest czas, który ma znaczenie dla wysokości opłaty: pierwsze siedem minut będzie bezpłatne, postój od 7 do 15 minut będzie kosztował 30 złotych, a powyżej 15 minut naliczana będzie opłata w wysokości 1 zł za minutę. Warto pamiętać, że bezpłatny postój możliwy jest tylko wtedy, gdy pojazd nie wjeżdża do strefy Kiss&Fly częściej niż co 30 min. Jeśli kierowca zechce wjechać do strefy drugi raz w ciągu pół godziny od wyjazdu, opłata naliczana będzie od chwili pobrania biletu.

Aktualizacja 30.12.2017: Od 2 stycznia 2018 r. znika ograniczenie co do możliwości bezpłatnego wjazdu tylko co 30 minut. Zastępuje je limit 5 bezpłatnych wjazdów w ciągu doby.

Wprowadzono także możliwość zbliżeniowego opłacenia biletu parkingowego do 50 PLN przy bramce wyjazdowej.

Samochody osób, które nie przekroczyły bezpłatnych 7 minut pobytu w strefie zostaną wypuszczone bez konieczności włożenia biletu. Wszystko dzięki kamerom odczytującym tablice rejestracyjne.

Więcej o tych zmianach: tutaj.

Kierowcy podjeżdżający przed terminal powinni pamiętać, że w strefie obowiązuje zakaz pozostawiania pojazdu bez nadzoru - pusty samochód może zostać odholowany na koszt właściciela.

- Kierowcy, którzy przywiozą kogoś na lotnisko, mogą zatrzymać się na chwilę w strefie Kiss&Fly i wyładować bagaż z samochodu. Nie mogą jednak odprowadzać pasażera do hali odlotów i czekać z nim np. na wydanie karty pokładowej. Można to zrobić zostawiając auto na parkingu tuż obok, gdzie nie ma takich ograniczeń – wyjaśnia dyrektor Andrzej Ilków."

Siedem minut wydaje się być wystarczające, chociaż to wcale tak dużo czasu nie jest, żeby podjechać do odpowiedniego wejścia, znaleźć wolne miejsce, równolegle zaparkować, wypakować bagaż, a na koniec jeszcze wyjechać przez bramkę. Sporo tam jest też przejść dla pieszych, a tych raczej trzeba przepuszczać.

Ciekawe jak to w praktyce będzie wyglądać, szczególnie w przypadku większego ruchu. Nie wiem ile tam jest szlabanów do wyjazdu na każdej nitce (edit: są dwa na pierwszej nitce i jeden na drugiej), ale pewnie będą tworzyć się mniejsze lub większe kolejki.

Chyba trzeba będzie jeździć ze stoperem, żeby się nie pomylić w ocenie minionego czasu. Zwłaszcza, że kasy dla strefy Kiss&Fly znajdują się przy terminalu, więc podjeżdżając pod szlaban będzie już za późno na uregulowanie należności. Kierowca, który się tak zagapi raczej nie będzie miał łatwego życia. Jakoś w końcu będzie się musiał wycofać spod szlabanu. Ku "uciesze" czekających za nim innych samochodów. Jeszcze też trzeba założyć, że te bramki będą bezawaryjne.

Nie można też być zbyt wybrednym, jeśli chodzi o miejsce do zaparkowania. Może nawet bezpieczniej będzie się zatrzymać przy strefie CDE niż jechać dalej, pod AB. Ostatnio, jak odwoziłem siostrę właśnie na strefę AB, gdzie jest jednak sporo mniej miejsc do zaparkowania, to ledwo co znalazłem jakieś wolne. Wtedy można było zrobić kółko i podjechać jeszcze raz, a teraz już się zapłaci owe 30 złotych za powtórny wjazd na Odloty w ciągu 30 minut (to już lepiej skorzystać z parkingu na dole) znów tak można zrobić, do 5 razy dziennie. ;)

No, ale może niepotrzebnie zakładam same czarne scenariusze, a w rzeczywistości wszystko będzie przebiegać bezproblemowo... :)

Strefa Kiss&Fly na lotnisku Chopina prezentuje się następująco.

Bramki wjazdowe. Dwa pierwsze szlabany prowadzą na jezdnię najbliżej wejść do terminalu, a trzeci - na drugą nitkę:

Ruch wczoraj po południu (ok. godziny 15:00) był nieznaczny. Przy wejściach do strefy AB prawie nikt się nie zatrzymywał:

Wyjazd ze strefy Kiss&Fly wygląda tak samo jak wjazd do niej - pierwsza nitka (przy której jest więcej miejsc postojowych) ma dwa szlabany, a druga - jeden.

Może jednak nie będzie tak źle jak wyżej pisałem i wysoka "kara" za przekroczenie darmowych 7 minut bardziej zmotywowała kierowców do szybszego opuszczania tej strefy. Dzięki czemu nie ma za dużo samochodów przy Odlotach. Ale może trafiłem akurat na spokojniejszy dla lotniska moment. :)

Widziałem też, że wczoraj Uber wysłał mailing informujący swoich klientów o zmianach wprowadzonych na lotnisku Chopina i żeby najlepiej zamawiać przejazd jak już będzie się gotowym do wyjścia z hali odlotów. Kierowca ma czekać maksymalnie 3 minuty od czasu dojazdu pod lotnisko, a później ma prawo odjechać i anulować przejazd, co nas będzie kosztować 10 zł. Oczywiście nie ma możliwości, żeby Uber podjechał pod halę przylotów, bo tam nie można się zatrzymywać.

Starsze zdjęcia poziomu odlotów:

Hotel Renaissance Warsaw Airport w budowie. Na przeciwko Strefy CDE.

Obok, tym razem na przeciwko wejścia do Strefy AB, znajduje się hotel Courtyard by Marriott Warsaw Airport

Courtyard by Marriott Warsaw Airport w całej okazałości

Przyloty

Na poziomie przylotów (czyli na dole) organizacja ruchu od ostatniego czasu nie zmieniła się. Nadal, od czerwca 2016 r., obowiązuje tam całkowity zakaz zatrzymywania się na dwóch jezdniach najbardziej oddalonych od terminalu, które są jedynymi ogólnodostępnymi.

Nie ma więc możliwości odebrania kogoś z lotniska bez skorzystania z płatnego parkingu. Inaczej grozi nam spory mandat, szczególnie jeśli zostawimy samochód przy jezdni i zostanie wezwany pojazd do odholowania (a straż miejska czy policja tylko tam na to czeka).

Jedynie pozostaje się umówić na poziomie odlotów, podobnie jeśli chcemy skorzystać np. z Ubera.

Przystanek autobusowy na poziomie przylotów

Lokalizacja przystanku autobusowego, z którego odjeżdżają autobusy miejskie, pozostała niezmieniona. Przystanek "Lotnisko Chopina-Przyloty" znajduje się na wysokości "Przyloty/Wyjście 1" (czyli na górze jest to Strefa AB), przy trzeciej nitce, licząc od wyjścia z terminalu.

Poziom przylotów na wysokości Strefy AB (Przyloty 1 / Wyjście 1), nitka 4 oraz 3.

Jeśli po wyjściu z samolotu i odebraniu bagażu skorzystamy z "Wyjścia 2", czyli na "Przyloty 2", to należy się kierować w prawo (w stronę stacji kolejowej i terminalu autokarowego) i najlepiej nie wychodzić z terminalu, aż właśnie nie dojdziemy do "Przylotów 1".

Parking na poziomie przylotów

Na powyższym zdjęciu po lewej stronie widać jeszcze parking, który przyda nam się, jeśli chcemy zatrzymać samochód i przejść do hali przylotów/odlotów czy dostać się na taras widokowy.

Własnym samochodem na poziom przylotów jest teraz sens wjechać właściwie tylko, jeśli chcemy skorzystać z parkingu. Żeby się na któryś z nich (Parking P1 lub P2) dostać, należy kierować się na nitkę najbardziej po lewej stronie (czyli czwartą od terminalu). Jeśli wjedziemy na trzecią, to właściwie można jedynie przejechać przez całą strefę przylotów (chyba, że pod koniec da się jeszcze skręcić na parking P1, ale prawdopodobnie nie ma takiej możliwości z tej nitki).

Ceny na przylotniskowym parkingu kształtują się następująco:

Bezpośrednie przejście z terminalu do podziemnej stacji kolejowej
(i Terminalu Autokarowego)

W zmodernizowanej hali przylotów (Przyloty 1 / Wyjście 1) znajduje się bezpośrednie, bardzo wygodne przejście do podziemnej stacji kolejowej "Warszawa Lotnisko Chopina" oraz na Terminal Autokarowy. W końcu! :)

Podobnie jak z miejskim przystankiem autobusowym - jeśli wyjdziemy Wyjściem 2 (na Przyloty 2), to po prostu kierujemy się w prawo. Zresztą na podłodze rozrysowane są kolorowe linie prowadzące również i na pociąg czy autokar.

Kilka kroków przez te drzwi, skręt w lewo i znajdziemy się...

...na stacji kolejowej!

Można też skręcić w prawo i wyjść prosto na Terminal Autokarowy

W ogólnodostępnej części hali Przyloty 1 znajduje się także restauracja McDonald's i kawiarnia McCafé. Po tym można poznać, że skorzystaliśmy z Wyjścia 1 lub że na kogoś przylatującego do Warszawy przy dobrym (lub złym) wyjściu czekamy. Bo na lotnisku jest to jakoś słabo oznaczone. Tablica przylotów informuje o Wyjściu 1 lub Wyjściu 2, ale które jest które, to nie jest do końca jasne.
Aktualizacja: Widziałem, że ostatnio pojawiły się napisy "Przyloty 1" oraz "Przyloty 2" przy drzwiach wyjściowych z zamkniętej strefy.

Hala odlotów w zmodernizowanej części terminalu (Strefa AB)

...wygląda jak na poniższych zdjęciach, czyli bardzo dobrze :)

Sklepy i restauracje w ogólnodostępnej części również wyglądają interesująco. Za kontrolę bezpieczeństwa jeszcze niestety nie przechodziłem.

Nowe saloniki biznesowe zaczęły działać w czerwcu 2015 r.

Taras widokowy przy Lotnisku Chopina

Wraz z modernizacją terminalu uruchomiony został także taras widokowy. Jest on ogólnodostępny. Wstęp na taras jest bezpłatny i możliwy w godzinach 6-22.  Na miejscu znajduje się także sklep z pamiątkami oraz kawiarnia.

Jest to świetne miejsce do obserwowania startujących i lądujących samolotów. Taras widokowy jest szeroki i bardzo długi (chyba na 150 metrów) ze ścianą ozdobioną zdjęciami spotterów. Jednak minusem, jeśli chodzi właśnie o kwestię wykonywania zdjęć, jest to, że taras ten jest oszklony. Przynajmniej nie w całości, także nie jest tam duszno.

Taras widokowy przy warszawskim lotnisku nie jest tylko za dobrze oznaczony. Przydałyby się jakieś strzałki informujące o tym, gdzie znajduje się wejście do niego. Bo wcale nie tak łatwo je znaleźć. Przeczuwam sporo pytań zamęczających obsługę lotniska. ;)

A więc jak tam trafić? Wejście na taras widokowy znajduje się od zewnętrznej strony budynku lotniska, przy zejściu do podziemnej stacji kolejowej, niedaleko Przylotów 1.

Idąc chodnikiem od strony wyjścia z nowej hali przylotów, należy kierować się w kierunku Terminalu Autokarowego/stacji kolejowej. Jeśli dojeżdżamy na lotnisko autobusem, to najlepiej jest wysiąść na przystanku "Terminal Autokarowy", a jeśli samochodem, to nie mamy innego wyjścia niż zostawienie go na parkingu (P1).

Po przekroczeniu przeszklonych drzwi zobaczymy po lewej stronie windę, którą wjeżdżamy na górę. Można też skorzystać ze schodów, ale to jakieś trzy piętra w górę. :)

Najpierw kusić nas będzie kawiarnia:

A potem jeszcze sklepik z pamiątkami:

Ale jak się im nie damy pokonać, to zobaczymy takie widoki:

Niezbyt widać samoloty znajdujące się przy rękawach ;)

Dopiero jak już zaczynają się wycofywać... ;)

Drugi koniec tarasu widokowego

Ostatnio jeszcze zostały dobudowane schodki dla dzieci:

Ogólnie, zmiany na lotnisku jak najbardziej na plus (tylko nie piszę tu o zmianach w organizacji ruchu samochodów:)!

Jeśli chodzi o wypatrywanie samolotów, to pewnie i tak pozostanę wierny miejscom bliżej ogrodzenia i pasów startowych (szczególnie, że czasem można się tam poczuć "prawie" jak w Sint Maarten), ale obecność takiego tarasu też była konieczna. ;)

Kliknij, jeśli podobał Ci się wpis: