Ostatnio panuje jakiś wysyp tanich biletów lotniczych do Bangkoku (czy ogólnie Tajlandii), a że jest to bardzo atrakcyjny kierunek i grzechem by było z takiej okazji nie skorzystać, to pewnie już niejedno z Was, z biletem w ręku (czy na mailu), odlicza tylko dni do wylotu. :)
Jeśli nawet Bangkok nie jest Waszą główną destynacją, a tylko przystankiem przed plażingiem na tajskich wyspach, to i tak polecałbym zostać w tym mieście co najmniej kilka dni. No chyba, że ktoś nie jest fanem metropolii. Ja sam pod koniec zeszłego roku (listopad/grudzień) spędziłem w Bangkoku ponad tydzień (z jednodniowym wyskokiem do Pattayi) i miałem po tym czasie mocny niedosyt.
Na tyle, że po kolejnym tygodniu spędzonym w Dubaju (który okazał się o wiele nudniejszym miastem, szczególnie że była to już moja druga w nim wizyta i większość atrakcji miałem zaliczonych), zamiast wracać do Warszawy, bardzo spontanicznie postanowiłem wrócić... jeszcze na ponad tydzień do Bangkoku. :)
W sumie więc spędziłem w stolicy Tajlandii prawie trzy tygodnie. Głównie na zwiedzaniu, jedzeniu, "
hotel spottingu" czy po prostu kręceniu się po mieście. Postanowiłem więc zebrać do kupy trochę praktycznych porad dotyczących podróży do Bangkoku. Poniżej znajdziecie m.in. informacje na temat (nie)wymaganych wiz, kantorów i waluty, którą warto ze sobą zabrać, internetu mobilnego, transportu z lotniska do miasta, komunikacji miejskiej w Bangkoku, cen w sklepach czy tajskiego alkoholu.